Nowe Kadry Narodowe PZN. Rewolucja czy chaos?

Polski Związek Narciarski najdłużej czekał z ogłoszeniem składów kadr narodowych na sezon 2025/2026 w narciarstwie alpejskim. Powodem były przedłużające się rozmowy, które nie zawsze przebiegały po myśli związku.

Polski Związek Narciarski najdłużej czekał z ogłoszeniem składów kadr narodowych na sezon 2025/2026 w narciarstwie alpejskim. Powodem były przedłużające się rozmowy, które nie zawsze przebiegały po myśli związku. Początkowe rekomendacje kadr zostały opracowane przez Filipa Rzepeckiego, byłego już dyrektora sportowego ds. narciarstwa alpejskiego. Tomasz Grzywacz, sekretarz generalny PZN, dostosował składy do wytycznych Ministerstwa Sportu i Turystyki. I dopiero wtedy zostały zatwierdzone przez Zarząd PZN.

Czy nowa struktura kadr to krok naprzód, czy kolejne problemy? Zgodnie z zaleceniami Filipa Rzepeckiego powstały cztery poziomy kadr, które skupiają większą liczbę zawodników. Nie jest to jednak w pełni to samo co proponował były szef narciarstwa alpejskiego, gdyż po jego odejściu z końcem kwietnia jeszcze trochę się zmieniło w związku z fiaskiem rozmów z jednym z kandydatów na trenera. Co ważne, zmienił się system powoływani juniorów: nie są to już tylko alpejczycy ze SMS-ów, ale także ci jeżdżący na wysokim poziomie, ale poza szkołą. Tutaj możemy upatrywać dużych nadziei, jednak potrzebna będzie współpraca z trenerami klubowymi, którzy mogą usprawnić funkcjonowanie kadry juniorów zwłaszcza w okresie startowym.

Kadra Narodowa A kobiet

Magdalena Łuczak będzie wracać po poważnej kontuzji kolana i na pewno rozpocznie sezon później. Matjaž Marušič nadal będzie pełnił rolę głównego trenera, wspierany przez Lukę Polaka. Obaj szkoleniowcy do czasu powrotu Magdy na narty, mają również obowiązki w innych grupach, a przede wszystkim w Kadrze Narodowej B Kobiet.

W kadrze A kobiet pozostają dwie zawodniczki – Maryna Gąsienica-Daniel i Magdalena Łuczak. Obie alpejki zachowały miejsca w elicie, ale ich sytuacja różni się diametralnie.

Maryna Gąsienica Daniel, mimo bycia liderką kadry, musi mierzyć się z poważnymi brakami w sztabie. Choć nadal będzie trenować pod okiem Marcina Orłowskiego, to do pełnej obsady sztabu brakuje aż trzech kluczowych osób – asystenta trenera, serwisanta oraz fizjoterapeuty. PZN prowadzi rozmowy z potencjalnymi kandydatami, ale jak na razie nie zakontraktowano nikogo na te stanowiska. Zbliżający się sezon olimpijski nie pomaga w poszukiwaniach, gdyż wielu specjalistów ma już zagwarantowaną pracę w innych teamach.

Kadra Narodowa A mężczyzn

W kadrze A mężczyzn sytuacja jest najbardziej uporządkowana. Piotr Habdas pozostaje jedynym zawodnikiem. Trenerem głównym nadal będzie Klemen Bergant, a wspierać go będą Tomaz Bizjak (asystent), Mateusz Herda (serwis), Max Van Rossum (trener współpracujący) oraz Severin Lipovsek (przygotowanie motoryczne). Habdas ma jasno określony cel – zdobywanie punktów w Pucharze Europy i Pucharze Świata oraz dobry występ na Igrzyskach Olimpijskich w Cortinie d’Ampezzo. Na tę imprezę Polsce przysługuje na razie jedno miejsce w slalomie oraz gigancie i zajmuje je właśnie Habdas, który jako jedyny jest w czołowej 150. rankingu FIS w obu konkurencjach, co uprawnia go do startów w Pucharze Świata. Możliwe, że kwota na igrzyska się zmieni, ale to zależy od kilku składowych i sytuacji w kadrach innych krajów.

Kadra Narodowa B kobiet

Nową strukturą w kadrach PZN jest Kadra B, która ma dawać szansę zawodnikom, którzy nie spełnili wytycznych, ale wykazali się dobrymi wynikami w poprzednim sezonie. Wszyscy włączeni zawodnicy i zawodniczki mają przy swoich nazwiskach gwiazdki, co oznacza powołanie warunkowe i finansowanie po spełnieniu dodatkowych kryteriów. Na razie nie wiadomo, jakie to są kryteria, ale zapewne będzie tu liczyć wynik uzyskany podczas wiosennej i jesiennej edycji testów sprawnościowych Iron Man. Można się jednak spodziewać, że nawet jeśli zawodnik kadry B spełni wymagania, to dostanie od PZN nie pełne wsparcie finansowe na cały sezon, a wsparcie startowe. Wynika to z tego, że alpejczycy z tej grupy nie są już juniorami, co oznacza, że nie przysługują im fundusze z FRKF. Tym samym PZN musi poszukać innych środków, co w obecnej rzeczywistości nie jest takie łatwe.

W kadrze B kobiet znalazły się: slalomistki Aniela Sawicka (obecna mistrzyni Polski seniorek) i Patrycja Florek oraz gigancistka, Zuzanna Czapska, która powraca do kadry po kilkuletniej przerwie. Poprzedni sezon zakończyła na 178. miejscu w rankingu FIS w slalomie gigancie, co oznacza, że do kryteriów Kadry A zabrakło jej 28 miejsc. Trenerem współpracującym przy tej grupie będzie Zbigniew Dendys, natomias do czasu powrotu Magdy Łuczak na narty zawodniczki będą mogły liczyć na wsparcie Matjaza Marusica i Luki Polaka. Dobrze, że nie zrezygnowano zupełnie z opieki nad tymi alpejkami, bo to nasza bolączka, ale nie wiadomo też, jak dokładnie będzie przebiegało ich szkolenie.

Kadra Narodowa B mężczyzn

W kadrze B mężczyzn sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. PZN nie zdołał zakontraktować głównego trenera. Rozmowy ze słoweńskim szkoleniowcem Mitją Županem zakończyły się fiaskiem. Miał on spoić utalentowanych zawodników, którzy do tej pory w większości jeździli prywatnie. 

Tak się jednak nie stanie, a większość powołanych nadal będzie trenować za granicą przy użyciu środków własnych. Bracia Michał i Jędrzej Jasiczkowie mają swój team i będą trenować indywidualnie, koncentrując się na slalomie. Piotr Szeląg uczy się w USA i to tam spędzi w przyszłym sezonie większość czasu. Do Europy zawita na około 20 dni treningowo-startowych w okresie od września do grudnia. Wracający po kontuzji Wojciech Gałuszka, liczy na odbudowanie formy i mimo, że nie jest już juniorem, to zapewne będzie jeździł przy kadrze młodzieżowej, prowadzonej przez Mateo Baldisaruttiego. W Kadrze B znaleźli się jeszcze ubiegłoroczni podopieczni Włocha, czyli Bartłomiej Sanetra i Juliusz Kierkowski, jednak ciężko powiedzieć, jak będzie wyglądało ich finansowanie i szkolenie po spełnieniu dodatkowych kryteriów. Na stanowisku trenera współpracującego przy tej grupie jest vacat. I nie wiadomo też, czy lista zawodników jeszcze się nie zmieni. Do tej kadry nie został wpisany Juliusz Mitan, który wykazał się lepszymi wynikami od niektórych wymienionych alpejczyków. A że nie ma jasnych kryteriów powołania do tej grupy, to potęguje chaos i niezadowolenie u niektórych.

Młodzieżowa Kadra Narodowa

Młodzieżowa Kadra Narodowa obejmuje najlepszych zawodników do 21. roku życia i ma być platformą do rozwoju utalentowanych juniorów, dla których głównym startem są Mistrzostwa Świata Juniorów. Znalazły się tu Nikola Komorowska, która zdobyła dwa srebrne medal Mistrzostw Polski Seniorek i została multimedalistką Mistrzostw Polski Juniorek oraz Klaudia Muniak, czyli najlepsza zawodniczka z rocznika 2007. Przy obu dziewczynach jest dopisek, że opieka trenerska będzie powiązana ze sztabem Kadry Narodowej Juniorów, na czele którego stoi Janusz Starzyk. Zaskakującą decyzją dla niektórych może być przypisanie Hanny Zięby do kadry młodzieżowej, mimo że jej wyniki (182. w rankingu FIS w GS) mogły dać jej miejsce w kadrze B. Wynika to jednak z jej wieku, który nadal pozwala startować w MŚJ, co wpływa na źródła finansowanie. PZN sugeruje, że Zięba może trenować z kadrą B lub indywidualnie, jednak nie wiadomo jeszcze, kto miałby to opłacać.

Obiecująco wygląda kadra męska, w której znaleźli się najlepszy polscy juniorzy: Jan Łodziński, Stanisław Sarzyński, Mateusz Szczap i Kazimierz Ziółkowski. Do kadry po raz pierwszy został włączony ten ostatni – najlepszy Polak w swoim roczniku (2007) i multimedalista krajowego czempionatu juniorów. Stanisław Sarzyński to bardzo utalentowany zawodnik, który na ostatnich MŚJ był 25. w slalomie gigancie. Jan Łodziński, który przez ostatnie dwa sezony trenował za granicą pod okiem trenera Dietmara Thoeniego, wraca po kontuzji i prawdopodobnie dalej będzie współpracować z Thoenim, a do kadry będzie dołączał na wybrane zgrupowania. W składzie znalazł się także Mateusz Szczap, który miał ambitne plany na zeszły sezon i zaczął nieźle, jednak pokrzyżowały je kontuzja odniesiona podczas jednego z Pucharów Europy – zerwał więzadło krzyżowe przednie. Nasz junior wraca do zdrowia, ale nie wiadomo jeszcze jaką decyzję podejmie w kontekście szkolenia.

Trenerem kadry pozostaje Mateo Baldisarutti, a jego asystentem będzie Paweł Pyjas. Dodatkowo trenerem współpracującym ma być Mateusz Habrat, czyli dotychczasowy klubowy trener Kazimierza Ziółkowskiego. Kadra młodzieżowa będzie ściśle współpracować z Kadrą Narodową Juniorów, co umożliwi płynną wymianę zawodników pomiędzy obiema grupami, która będzie zależeć od wyników. Taka elastyczność jest możliwa dzięki wspólnemu budżetowi z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej (FRKF), z którego finansowane są działania obu kadr. I już niebawem trener Baldisarutti skorzysta z takiego rozwiązania, i weźmie na zgrupowanie kadry młodzieżowej kilku zawodników z kadry juniorskiej, aby zobaczyć jak pracują i przyjrzeć im się bliżej. Jest to nowe podejście i bardzo perspektywiczne, gdyż otwiera te kadry i jest pewną motywacją do ciężkiej pracy dla młodych alpejczyków.

Kadra Narodowa Juniorów Mix

Największe zmiany przeszła jednak wspomniana już Kadra Narodowa Juniorów, która do tej pory skupiała tylko zawodników ze Szkół Mistrzostwa Sportowego, a za jej koordynację odpowiadał Ivan Ilanovsky. Słowacki trener odszedł jednak z PZN i pracuje już dla czeskiego związku narciarskiego. Powstał nowy regulamin powołań do Kadry Narodowej Juniorów Mix, który ma na celu zapewnienie bardziej transparentnych zasad doboru zawodników, z naciskiem na wszechstronny rozwój narciarski. Szczegółowe kryteria dla każdego z okresów przygotowania wszechstronnego, specjalistycznego i startowego można znaleźć na stronie PZN. Powołano szerokie grono zawodników, którzy będą kwalifikowani na poszczególne zgrupowanie oraz starty po cztery zawodniczki i czterech zawodników na podstawie średniej punktów FIS z najlepszych wyników w slalomie i gigancie oraz zwycięzców MPP w sezonie 2024/2025. Taki system ma motywować zawodników do ciągłego progresu i czynić kadrę bardziej dostępną, opartą na aktualnie najlepszych alpejczykach. Szkolenie w KNJ ma na celu wsparcie i uzupełnienie szkolenia klubowego dla utalentowanych zawodników oraz ma być przygotowaniem do członkostwa w wyższych Kadrach PZN. To ważny krok, bo wcześniej nie było takiego pomostu dla młodych zawodników, którzy rozpoczynali starty w zawodach FIS, a nie uczęszczali do SMS-ów.

Powołania do szerokiej kadry zawodników wyznaczono na podstawie konkretnych limitów w GS lub SL dla każdego z roczników od 2008 do 2005. Do 90 FIS pkt dla rocznika 2008, do 80 FIS pkt dla rocznika 2007, do 70 FIS pkt dla rocznika 2006 i do 60 FIS pkt dla rocznika 2005. Dodatkowo mogą do tej kadry zostać powołani zawodnicy z roczników 2009/2010, którzy wygrali klasyfikację generalną Młodzieżowego Pucharu Polski (MPP) i uzyskali wynik mieszczący się w limicie w co najmniej 5 z 7 konkurencji wiosennego Testu Iron Man. Tutaj szanse mają Natasza Kamińska (2010) i Alex Rakszawski (2009), czyli ubiegłoroczni triumfatorzy cyklu. Plan zgrupowań KNJ na okres od 1 maja do 31 grudnia 2025 roku obejmuje: 4 zgrupowania na nartach (łącznie 33 dni), 2 zgrupowania kondycyjne (łącznie 16 dni) i 2 akcje startowe FIS (łącznie 11 dni). Daje to razem 54 dni treningowe. Termin do 31 grudnia wynika z rocznego cyklu finansowania przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, jednak można się spodziewać, że na nowy rok zostanie przeznaczona kolejna kwota do rozdysponowania.

Po 31 grudnia finansowanie zależy od wyników uzyskanych w okresie przygotowania specjalistycznego oraz startów w zawodach FIS w listopadzie i grudniu 2025 roku. Okres startowy podzielono na trzy cykle (styczeń, luty i marzec) i na każde zgrupowanie szkoleniowo-startowe będzie wybierana grupa czterech zawodniczek i czterech zawodników na podstawie najlepszej średniej FIS punktów z giganta i slalomu uzyskanych we wcześniejszym okresie. Tak prezentują się szerokie składy KNJ wraz ze spełnionymi limitami:

Kobiety:

1. Weronika Wądrzyk (2008) – slalom: 56.93 pkt, średnia: 61.83 pkt

2. Gabriela Gaczorek (2008) – gigant: 71.92 pkt, średnia: 74.07 pkt

3. Zofia Nawalaniec (2008) – slalom: 77.12 pkt, średnia: 79.48 pkt

4. Zofia Traple (2008) – slalom: 80.42 pkt, średnia: 84.28 pkt

5. Katarzyna Koźbiał (2008) – slalom: 75.27 pkt, średnia: 94.66 pkt

6. Kinga Bała (2007) – slalom: 55.45 pkt, średnia: 94,66 pkt

7. Kinga Jastrzębska (2008) – gigant: 83.91 pkt, średnia: 104.95 pkt

Mężczyźni:

1. Piotr Koźbiał (2006) – gigant: 48.39 pkt, średnia: 52.05 pkt

2. Karol Zawada (2007) – slalom: 47.28 pkt, średnia: 53.79 pkt

3. Igor Kaczmarek (2005) – gigant: 48.88 pkt, średnia: 51.17 pkt

4. Szymon Rojek (2007) – gigant: 55.74 pkt, średnia: 59.68 pkt

5. Paweł Bałaś (2005) – slalom: 48.50 pkt, średnia: 64.87 pkt

6. Jan Dubelski (2008) – slalom: 61.29 pkt, średnia: 65.70 pkt

7. Oliwier Bachleda (2008) – gigant: 66.18 pkt, średnia: 72.39 pkt

8. Maciej Staniek (2008) – gigant: 76.84 pkt, średnia: 80.67 pkt

9. Maksymilian Kawiorski (2008) – slalom: 79.13 pkt, średnia: 87.21 pkt

W sztabie szkoleniowym KNJ znaleźli się: Janusz Starzyk jako trener główny, Kacper Dutka i Jakub Ilewicz jako trenerzy asystenci przy SMS Szczyrk oraz trenerzy klubowi poszczególnych zawodników, którzy zostali wpisani jako trenerzy współpracujący na akcje: Wojciech Mitan, Karol Miśkowiec i Piotr Szybkowski.

Można spodziewać się, że nie wszyscy zawodnicy spełniający minima będą uczestniczyć w szkoleniu kadrowym. Część z nich trenuje za granicą w prywatnych teamach lub pozostanie w swoich klubach. W takich przypadkach wsparcie PZN może zostać skierowane do kolejnych zawodników w rankingu, którzy wykażą się odpowiednimi wynikami w kolejnych etapach kwalifikacji.

A może stała baza w Alpach?

Nowa struktura kadr narodowych PZN to próba znalezienia balansu między wspieraniem młodych talentów a ograniczonym budżetem związku. Powołania warunkowe to krok w stronę większej elastyczności, ale mogą one również stać się źródłem kontrowersji, jak pokazuje przypadek Kadry Narodowej B mężczyzn. Nie wiadomo też, jak dużo środków zostanie przeznaczonych na tę grupę.

Czy PZN znajdzie sposób na skuteczne wsparcie wszystkich perspektywicznych zawodników, nie zamykając drzwi tym, którzy w danym sezonie nie spełnili kryteriów? A może konieczne będzie zaangażowanie prywatnych środków, by wesprzeć tych, którzy nie załapali się do kadr, ale mają potencjał, by osiągnąć sukcesy na arenie międzynarodowej? Nadal pozostaje wiele pytań, ale warto też zwrócić uwagę, że wiele najlepszych kadr zagranicznych działa na zasadzie wpłacania prywatnych środków zawodników, dzięki czemu mogą liczyć na jeszcze efektywniejsze szkolenie. Może warto zrzucić się wśród kadrowiczów na stałą bazę za granicą, jeśli MSiT nie jest w stanie pokryć takiego wydatku i móc trenować przez dłuższy czas za granicą bez konieczności ciągłych podróży. Nadal pozostaje wiele pytań, ale jest jakiś postęp i oby tym razem przyniósł on efekty. Jak mawia klasyk, czas pokaże.

Tytus Olszewski

Jeden komentarz

  1. Dzień dobry,
    Panie Tytusie przeczytałem tę analizę sytuacji w naszym narciarstwie zjazdowym i mam jeden wniosek.
    Te szkolenia kadr muszą być finansowane szerzej z budżetu państwa. Potrzebne są stałe naciski na ministerstwo sportu aby takie środki pozyskiwać. To po prostu etat i praca non stop. Do tego media społecznościowe i to się mocno rozwija m.in. za sprawą Pana relacji i publikacji. Obecnie wielu zawodników trenuje za własne pieniądze ( rodziców ) i pewnie w wielu krajach tak to działa. Jednak u liderów w Austrii są dziesiątki dotowanych szkółek i klubów a nakłady państwa i landów ogromne.
    Myślę, że powinien Pan działać w PZN i stopniowo zostać koordynatorem prac związku . Nie widziałem dotąd nawet jednej próby pokazania całej sytuacji kadry. Pańska wygląda na pierwszą. Warto nad tym pracować i te informacje rozpowszechniać we wszystkich mediach. Nikt poza wąską grupą zawodników i trenerów nie wie jak wygląda to całościowo w Polsce z ministerstwem włącznie. Życzę powodzenia i wytrwałości. Sprawa jest ważna i można wiele osiągnąć dla naszej młodzieży. Pozdrawiam serdecznie,
    Zdzisław Kramarz
    Ps. PFR i PKL wspiera Polskiego Mistrza, są pierwsze rezultaty ale to ciągle za mało…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *